Wdżar - woj. małopolskie - Gorce
Gościniec przez Snozkę przeprowadzko w latach 1873-75, używając do jego budowy andezytu. Przedtem biegł on poniżej drogą z Czorsztyna, którą od niepamiętnych czasów przeprawiano się na Węgry i dalej na południe Europy. Ciągnęły nią karawany kupieckie i królewskie orszaki. Tędy w 1241 r. uciekał na Węgry w obawie przed Tatarami Bolesław Wstydliwy, w 1384 r. podróżowała młodziutka królowa Jadwiga, w 1440 r. jechał na wojnę, z której nigdy nie powrócił, Władysław Warneńczyk, w 1665 r. uchodził przed Szwedami król Jan Kazimierz.
Góra Wdżar ma także historyczne znaczenie dla rozwoju lotniarstwa i paralotniarstwa w południowej Polsce. Była ona mekką do której przybywali pionierzy tego sportu by zdobywać swoje pierwsze szlify. Swoje pierwsze loty wykonywali tutaj m.in.: Józef Gigoń, Krzysztof Dudziński. Niestety również tutaj dochodziło tutaj do wypadków, w tym również tragicznych w skutkach.
W podaniach i legendach ludowych odnajdujemy szereg ciekawych informacji na temat zasiedlenia okolicy przełęczy Snozka i wzgórza Wżdar. Jedna z nich mówi np. o istnieniu na szczycie góry miasta, które zapadło się pod ziemię. Miała to być kara za grzech rozpusty popełniony przez bogatych mieszkańców - czyżby był to gorczański odpowiednik biblijnej Sodomy. Podobno, kto trafi tam w noc świętojańską, usłyszy dobywające się spod ziemi jęki potępieńców oraz odgłosy dzwonów. Według innego przekazu w 1651 roku ze szczytu wzgórza Kostka Napierski obserwował Zamek Czorsztyn, opracowując plan jego zdobycia. Towarzyszyć mu mieli zbuntowani górale. Z kolei w legendzie zanotowanej przez B. Gustawicza miał tutaj straszć "duch nieczysty w postaci kobiety odzianej płachtą".
Z uwagi na doskonałe walory obronne, niektórzy badacze dziejów pienińskich warowni lokowali zamek Wronin - Czorsztyn, fundowany przez zakon klarysek ze Starego Sącza, właśnie w tym miejscu. Badania archeologiczne oraz kwerendy archiwalne wykluczyły jednak całkowicie tę hipotezę.
We wrześniu 1939 r. atakujące z południa oddziały armii słowackiej, zajęły 2 września po krótkiej walce Czorsztyn, odrzucając polskie oddziały w kierunku przełęczy. Na Wdżarze zajął pośpiesznie pluton żołnierzy z Batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza "Żytyń", który kilkoma celnymi seriami z broni maszynowej, powstrzymali natarcie słowackich żołnierzy. Pociągnięcie artylerii oraz dodatkowych oddziałów całkowicie zmieniło położenie polskich oddziałów. Po krótkiej acz zaciekłej obronie, zostali zmuszeni opuść zajmowane pozycje. Szlakiem turystycznym przez Luboń zmęczeni dotarli do Ochotnicy. Przełęcz znalazła się w rękach zwycięskich oddziałów słowackich.
Śladem naszej nowszej historii jest postawiony w czasach PRL pomnik, autorstwa Władysława Hasiora, wzniesiony na przełęczy "Wiernym synom ojczyzny poległym na Podhalu w walce o utrwalenie władzy ludowej (przez) Społeczeństwo Ziemi Krakowskiej w 1000-lecie państwa polskiego 1966". W uroczystościach odsłonięcia pomnika wziął udział Piotr Jaroszewicz ówczesny premier.